dziedziniec

Taylor

-nie jak by była pijana to by miała czkawke i by sie miliła

Serena

Syrenka usłyszała i posłała im złowieszczy uśmiech. A był taki wiatr, że aż jej sukienkę podwiało. No cóż. Jeśli akurat patrzyli na nią w tej chwili musieli mieć niezłe widoki. Z tegoż powodu zaczęła trzymać sukieneczkę, żeby się takowa sytuacja nie powtórzyła.

oscar

-majteczki w kropeczki... - teraz on śpiewał. ale głosu to za ładnego nie miał. xddd

Taylor

patrzyła na niego
-ze co??-nie widziała tamtej gaci bo patrzyła na oscara

Serena

o ho ho ho. bielutki staniczek, o ho ho ho, maleńki guziczek o ho ho ho xD
Popatrzyła na swoje buty i nadal machała nóżkami.

oscar

-jej gacie było widać. - roześmiał się i poczochrał włosy taylor.

Taylor

-pokazała ci majtki???zdecydowanie chce cie poderwac

Serena

Żadne gacie. To były śliczne, sexi czarne majteczki w różowe kropeczeki xD.
Wyjęła muffinka czekoladowego z torebki.

oscar

-jesteś zazdrosna? - przyjrzał się taylor. - och, ropuuuszko ty. - roześmiał się. - co tam masz?! narkotyki?! - krzyknął do tej ze schodów.

Serena

-A ty co? Marzysz o księżniczce zaklętej w żabie, ale nie wychodzi?-powiedziała patrząc się na niego z lekką nienawiścią ;P

Taylor

-no jasne ze jestem kazda by byla o Ciebie zazdrosna zabolu

oscar

-każdy o takiej marzy! - stęknął i spojrzał na taylor. - ulala, najpierw mnie nie znosiłaś. xd

Serena

-Ta to się chyba w księżniczkę nie zmieni. Są przypadki beznadziejne-burknęła.

Taylor

cisneła gromy na blondyne
-zdecydowanie leci na ciebie,nienawidziłam tylko przestrzegałam przed prawem

oscar

zmarszczył czoło. - ojezu, a pobijcie się o mnie? na goooołe klaty! - roześmiał się.