alejka

Lindsey

-ja już będę szła, bo boję się nocą wracać, to do następnego przypadkowego spotkania-powiedziała uśmiechnięta

Roberto

- moge cie odprowadzić jak chcesz - powiedział
- bo jeszcze coś ci się stanie , i będe miał cię na sumieniu - powiedział z uśmiechem

Roberto

- ja ide baj - powiedział i szybko pobiegł nie wiedział do kat ale ... szukał Ann

Jay Most

Szedł sobie alejk i rozmyslał.

Michel

Szła. Myślała. Wpadła na jakiegos chłopaka.
-Przepraszam-powiedziała szybko

Jay Most

-Nic się nie stało-odpowiedział równiez szybko. Usmiechnął sie do niej.

Michel

Zobaczyła, ze chłopak nie jest zły. Usmiechneła się.

Jay Most

-Jay jestem -wyciągnął do niej reke.

Michel

-Michel-odpowiedziała i uściskała dłoń.

Jay Most

-Przepraszam, ale musze juz isc-powiedział i poszedł.

Michel

Spojrzała za chłopkiem i równiez poszła w swoim kierunku.