Znaleziono 109 wyników

-czasami tak bywa- powiedziała ponuro- ja muszę iść-pozegnała się

-a to czemu?-spytała zaskoczona

-powiedzmy-uśmiechnęła się- a jak granie na gitarze?

-tych bazgrołów raczej nie można nazwać rysowaniem-wskazała kwiatki narysowane na marginesie gazety, oparła się o drzewo była trochę zmęczona

-o kim?- spytała rysując długopisem jakieś kwiatki na gazecie.

-jak to jaki? każdy jest dobry. Rozejrzyj się dookoła a na pewno coś znajdziesz- powiedziała i spojrzała na niego- a co cie dokładnie trapi?

cześć, co ty taki ponury?- spytała i podniosła głowę znad gazety

Zobaczyła Roberto więc pomachała do niego.

Siedziała pod drzewem przeglądając obojętnie jakąś gazetę.

Dopiła czekolady.
-musze już lecieć, mam cos jeszcze do załatwienia- powiedziała i cmoknęła ją w policzek na pożegnanie.
-Do następnego spotkania- uśmiechnęła sie

-no ja też- odpowiedziała równiez niesmiało

-a wyglądałaś mi na studentkę- uśmiechnęła się i dalej piła czekoladę. Trzeba przyznać, ze była naprawdę dobra, jeszcze nigdzie takiej nie piła.

-skąd ja to znam- lekko się uśmiechnęła
-czym sie zajmujesz?

-takich facetów nie da sie nie zauważyć, tylko zazwyczaj są zajęci- powiedziała- a ty masz kogoś?- uśmiechnęła się

-dzięki- powiedziała i napiła się czekolady- Nie dziwie się, że poszłaś zamówić- powiedziała i wskazała faceta za ladą, który obsługiwał klientów.