69

Leon

-bo pewnie jego dziewczyna bedzie się stroić 5 godzin -siedział na kanapie z pilotem w ręku

flavia

-a ładna jest? - zapytała wychodząc z łazienki.

Leon

-nie wiem nie znam jej -wzruszył ramionami

flavia

-świetnie, zaprosiłeś ich, chociaż całkowicie nie znasz dziewczyny tego kolesia? - usiadła na podłokietniku tegoż fotela.

Leon

-bo to nowa dziewczyna jest więc czas abym ją poznał masz coś przeciwko to odwołam wizyte

flavia

-nie, skądże. sama z przyjemnością poznam twoje kolegę. - mrugnęła do niego i podeszła do szafy. zakaszlała raz, a moze dwa.

Leon

a co na grype chora czy na angine???
-to moze zamówie cos do jedzenia przez ten czas???

flavia

nie wiem. ;o
-nie lepiej jak przyjdą? skąd wiesz, że nie są weganami czy kimś tam? - wyjęła z szafy sukienkę.

Leon

-Raczej nie sa no ale jak wolisz,pięknie będziesz w niej wyglądać

flavia

uśmiechnęła się mimowolnie i poszła do łazienki.

Leon

kiwał noga i czekał na gosci

Svenja

-To tu -powiedziała wskazując na drzwi i zapukała głosno

flavia

przebierała się. ;c

logan

-ehe. - przestąpił z nogi na nogę. na otwarcie czekał.

Leon

-Flavia to oni pośpiesz się-podszedł do drzwi i otworzył
-No nareszczie,cześc stary,jestem Leon-przedstawił się dziewczynie-Włazcie