jazz night

Laura

-Ale jakos sie do mnie nie paliłeś dopiero jak koleżanka poszła-zasmiała się

Roberto

-wiesz , nie wypadało mi , taki już jestem , oczkami tylko patrzałem , zresztą ty tez z kims byłaś - powiedzial i wzioł ją na kolana i wypił kolejnego

Laura

-kolega...poznałam go jak przyjechałam.Ale i tak ty przyciągałeś wtedy moją uwagę-uśmiechnęła się i go pocałowała namietnie

Roberto

odwzajemnil pocłunek
i objol ja rączkami , przed tym jeszcze wypił , mial slabść do picia no.
i calował ja o.

Laura

-tylko mi sie tu na zalej-zasmiała się i pocałowała go.

Roberto

-to nawet nie być nic mocnego - powiedział przekręcajac jedno slowo , i całowął ja po szyji

Laura

lekko sie odchyliła i sie mu oddała.

Roberto

- chćmy do mnie- szepnol jej do uszka o, i pocalował po czym wypił jeszce jedngo

Laura

Wstała i dopiła wino.
-okej-poszli
zacznij.