jazz night

Max

siedział na kanapach.

Lindsey

Weszła do klubu i rozejrzała się dookoła.

Max

przyjrzał się dziewczynie

Lindsey

Patrzyła gdzie by tu usiąść, spojrzała na niego, lecz szybko odwróciła wzrok.

Max

a on nie dalej sie wgapiał

Lindsey

Usiadła w pobliżu kanapy na której on siedział i zamówiła drinka.

Max

pił drinka też i sie rozsiadł z rozkrokiem

Lindsey

Piła drinka obserwując co się tu dzieje, jeszcze nigdy tu nie była.

Max

zamówił dla tej pani obok drugiego drinka.

Lindsey

-ty chcesz mnie upić?-spytała uśmiechnięta gdy dostała od niego drinka

Max

-coo nie w życiu tak gest zapzonania.

Lindsey

-no powiedzmy
-to Lindsey jestem

Max

przesiadł się na jej kanapę.
-Max.

Lindsey

Odsunęła się trochę, wolała zachować dystans.
-długo tu już mieszkasz?