Svenja Hołm

logan

-cały czas. - objął ją w pasie i pocałował w usteczka.

Svenja

odsuneła się od niego
-nie przeginasz??

logan

-z czym? - wszeł do środka i zamknął za sobą ładnie drzwi.

Svenja

-ze wszystkim-zostawiła go i poszla do salony schowac zakupy

logan

-czyyyli? - on za nią dreptał. - możesz jaśniej?

Svenja

-z tym ze traktujesz nas jak pare

logan

-a traktuje? - zmarszczył czoło.

Svenja

-a nie???-teraz ona się zdziwiła i zmarszczyła czoło dla niej z boku wygladali jak para,a moze on miał taki sposób bycia

logan

-nie, nie wiem. - wzruszył ramionami. - poza tym, kto by się tym przejmował. - klepnął się w czoło. - masz już kogoś, tak?

Svenja

-nie nie mam-zatargała wszystkie torby do garderoby i postanowiła dzis być miła-chcesz coś do picia??

logan

-cole. - mruknął krótko.

Svenja

przynosiła mu butelkę dwu litrową
-na zdrowie

logan

-a ty? nie pijesz? - zmarszczył czoło.

Svenja

-nie ja nie chce-siadła gdzies tam chyba nawet koło niego

logan

-nie podobam ci się? nie lubisz mnie? ; o