dkny

flavia

-tak myślisz? - zagryzla wargę i wygladzila bok talii. - mm.

Jay Most

-Tak. Pięknie w niej wyglądasz-powiedział

flavia

jak zwykle pomyślala wcale egoistycznie. - no, jasne. a terazy znikaj, zmieniam kreacje na swoje równie boskie szorty. - wypchnęla go za kotarę. ;o

Jay Most

Uśmiechnął się i wyszedł z przymiezalni.

flavia

a ona potem też. ale to minęlo więcej minut. przebrać się, doprowadzić blond wlosy do porządku i inne sprawy organizacyjne. stali w kolejce do kasy, która dziwnie niemilosiernie akurat teraz byla taka dluuuuga.

Jay Most

On stał razem z nią. Nie wiadomo z jakiego powodu xD

flavia

-dlugo tu mieszkasz? - zagaila przenosząc wzrok ze swoich paznokci na jego twarz.

Jay Most

-Nie. Od nie dawna-powiedział

flavia

-ja też... - popatrzyla na jego loki. ;d - masz ladne wlosy.

Jay Most

-Bez przesady-wytknął jej język

flavia

-no... bez przesady, ladne są. - aż musiala je dotknąć! - i takie miękkie.

Jay Most

Zaśmiał się.

flavia

uśmiechnęla się też, ale tym razem do pani, co tam za kasą stala. podala jej sukienkę. a tamta w zamian zapakowala ją w bibulkę i torbę.

Jay Most

/ja musze spadac. dokonczymy później pa :*

flavia

ehe, no to pewnie poszli w swoje strony. bo nie wiem, czy będę. uups. ;o
pa.