dsquared

Ann

-hmm moze weż tą-podała jej zółtą koszulke-rozświetli Ci twarz

Lindsey

-a nie za jaskrawy ten żółty?-wzięła bluzkę i zaczęła się jej przyglądać

Ann

-nie,wcale nie żółty jest teraz bardzo modny

Lindsey

-no dobra w końcu czasami trzeba spróbować czegoś nowego, długo tu już mieszkasz?

Ann

-no troche juz tak a Ty??

Lindsey

-no niezbyt jakiś tydzień temu się tu przeprowadziłam

Ann

-fajnie a skąd??-poszła zapłacić za paski

Lindsey

-z Los Angeles- również poszła w stronę kasy

Ann

-to tez fajne miasto,chciałbym tam pojechać

Lindsey

-no świetne, trochę za nim tęsknie, a z pojechaniem tam to serdecznie polecam

Ann

-zawsze mozesz tam jezdzic,pewnie zostawiaś tam chłopaka??

Lindsey

-no mogę, a co do chłopaka to zerwałam z nim... nie wierze w związki na odległość, ogólnie to niezbyt wierze w miłość... a ty masz kogoś?

Ann

-nie sama jestem ale mam nadzieje ze to się zmieni bo...poznałam wczroaj kogoś

Lindsey

-no to może coś o nim powiesz

Ann

-mało go znam ma na imie Roberto i mamy isc na tenisa