dla modelek

Svenja

-no pewnie tak i dlatego jestem samo wystarczalna

oscar

-a wydawało mi się, że każdy potrzebuje drugiej połówki.

Svenja

-druga połowka to co innego ,z resztą ja nie wierze w miłośc

oscar

-sama chyba nie wierzysz w to co mówisz, a nie w miłość. - przewrócił oczami.

Svenja

-sori-schowała telefon z powrotem-co mówiłes???wiem co mówie i nie podwarzaj mojego zdania

oscar

ale ten telefon znowu zapiszcza. westchnął. - spadam, bo tales się denerwuje. - wstał.

Svenja

-boi sie telefonu???-zasłoniła głosnik ręką aby sciszyc dzwięk

oscar

-nie, chyba nie. ale i tak idę.

Svenja

-nie lubisz mnie???-wstała i zaczeła zbierać swoje rzeczy

oscar

-skąd wiedziałaś? - roześmiał się. - nie, daj se luz. jestem z kimś umówiony. si ja. - i poszedł. ;o

Svenja

-aha no pa-zaczeła pakowac do końca swoje rzeczy ,a potem czekała na tego gupa przy samochodzie

logan

aż przyszedł. - hej, kocie.

Svenja

zmierzyła go wzrokiem i wrzuciła reszte rzeczy do samochodu
-gdzie??

logan

-do restauracji. - podszedł do niej bliżej i przyciągnął do siebie. - tęskniłaś?

Svenja

-nie miałam inne rzeczy na głowie,wsiadaj