dziedziniec

Svenja

-i tak nie znasz to niemiecka szkoła

logan

-liceum? - podrapał się po nosie.

Svenja

-ta liceumlansu i bałnsu panie nudzi mi sie to pytam i truje ludziom dupe

logan

-wcale mi się nie nudzi. - wstał i rozejrzał się po dziedzińcu. mruknął jakieś krótkie przywitanie dziewczyną, które przez dłuższą chwilę się na niego patrzyły.

Svenja

-to czemu tu tak sam siedzisz???

logan

-aha? może myślałem, co? - zmarszczył czoło.

Svenja

gapił się na te dziewczyny az okulary zdjeła aby się im lepiej przyjrzec
-okej to spadam nie chce ci przeszkadzac w mysleniu

logan

-studiuj ze mną! - spojrzał teraz na nią.

Svenja

przerzuciła wzrok na niego
rozesmiała sie lekko
-zaraz są wakacje przeciez

logan

-no to co? zaraz się one skończą. - wyszczerzył się.

Svenja

-nie mów tak nawet sie jeszcze nie zaczeły

logan

-ale trwają tylko dwa miesiące. - wzruszył ramionami.

Svenja

-na studiach 3 a dla mnie będa trwac reszte zycia

logan

-tata byłby z ciebie dumny, gdybyś zaczęła studiować.

Svenja

-nie zrobie mu tej satysfakcji -nachyliła się aby podrapac się w pęcinke