Svenja Hołm

logan

-twój odruch dobroci. - złapał ją za brodę i spojrzał głęboko w jej niebieskie oczy.

Svenja

speszyła się i odwrociła wzrok

logan

-co jest? - roześmiał się.

Svenja

-nic nie jest-zebrała się w sobie i popatrzyła na niego-nie moge przestac o tobie myslec

logan

-ale w jakim sensie? że się narzucam? - przestraszył się, że go o prześladowanie jakieś pozwie, czy coś. ;c

Svenja

-nie to nie to jak by ta było juz dawno bys był za kratkami

logan

pocałował ją lekko. właściwie tylko musnął jej usta.

Svenja

nie wystarczyło jej więc przyssała się do jego ust

logan

całując ją przesunął ręką po jej plecach.

Svenja

po gołych plecach bo taką kiecke miała i przez to gęsia skórka jej się zrobiła

logan

odsunął się od niej na jakieś kilka centymetrów. - więc... em, to wcale nie tak, że mnie nie znosisz?

Svenja

-nie dałam ci jeszcze w twarz więc pewnie jezu nawet cię lubie

logan

-jesteś nieśmiała, co?

Svenja

-nie no skądze skąd ci to przyszło do głowy jestem..e no ta skryta w uczuciach

logan

przesunął dłonią po jej udzie. - muszę odkryć twoje uczucia. i zamiary.