Svenja Hołm

Svenja

-no to masz trudne zadanie ,logan-połozyła swoją reke na tej jego na jej nodze

logan

którą w chwili obecnej mocno trzymał. - lubię wyzwania.

Svenja

-a cierpliwy tez jestes???bo to będzie niezbedne

logan

-tak, jeden atut odziedziczony po ojcu.

Svenja

-to dobrze,jak dla Ciebe oczywiście

logan

-a dla ciebie? tak szybko się mnie nie pozbędziesz. - nawinął sobie jej kosmyk włosów na palec.

Svenja

-nie martw się mam swoje sposoby-przejchała dlonią po jego policzku

logan

-jak będę ci zawadzał, to zabijesz mnie? - zmarszczył czoło.

Svenja

-nie chyba nie zalezy jak mi zaleziesz za skóre

logan

-wykastrujesz mnie? - roześmiał się i znowu ją pocałował. chyba w środku nie chciał usłyszeć odpowiedzi, xd

Svenja

-nie wtedy nie będe mogła cię wykorzystywac

logan

-chcesz mnie wykorzystywać? świetnie!

Svenja

-nie wiem czy tak swietnie dla twojego kolegi co go masz w kieszeni,trudno mnie zadowolic

logan

-ale przecież ja nie będę się starał, jak to wykorzystywanie będzie. - spojrzał na swoje palce.

Svenja

-no to do niczego mi sie nie przydasz kolego -wstała i poszła zdjąc ta kiecke bo ją gryzła z tyłu