Svenja Hołm

logan

-zrobię sobie coś do jedzenia. - aha, głodny się stał. drogę do kuchni znalazł.

Svenja

-ja tez chce-zawołala stając w progu z koszulce z myszką miki

logan

ale nie na sobie, tylkow ręce. tak to stała pewnie w stroju ewy świecąc malinkami. aż mu nóż z ręki wypadł. xd

Svenja

ale majtki miała w toma i jerrego jak kot łapie myszke do dziury ;p
-uwazaj bo krzywde sobie zrobisz

logan

xddddddddddddddd
kiwnął głową i szybko podniósł nóż. wypłukał go i dalej przygotowywał kanapki. w milczeniu. ;o

Svenja

załozyła koszulke przez głowe
-z czym będą???-siadła na blacie i podbierała mu ogórka

logan

-z niczym, jak mi wszystko zjesz. - pokazał jej język.

Svenja

-nie moja wina ze lubie okej rób rób poczekam w salonie-zeskoczyła i poszła do salonu

logan

no to potem zrobił takie boskie i smaczne kanapeczki, co mogli wcinać oglądając jakiś dziwny i bez sensu film w salonie.

Svenja

trzymała nogi przerzucone przez jego kolana
-zatrudnie cię jako kucharza chcesz??

logan

-ale, że będę tu mieszkał i przebywał 24/7? - oczy mu rozbłysły.

Svenja

-moze byc-obrzuciła go spojrzeniem-ale będziesz gotował kiedy chce i co chce

logan

-e tam, nie chce mi się pracować u ciebie, zbyt wymagająca jesteś.

Svenja

-i dlatego chłopaka tez nie mam-westchnela zmieniając kanał

logan

-jak to nie? - zmarszczył czoło.