fontanna

Svenja

siedziała na brzegu i loda jadła

Lindsey

przechodzi obok, zatrzymuje się, nie wiedziała, ze tu jest fontanna, a zawsze miała do nich jakiś sentyment. Usiadła na brzegu.

Svenja

odsuneła się kawałek aby zrobic bruntece miejsce i się nawet do niej lekko uśmiechneła

Lindsey

Dostrzegła, że dziewczyna obok uśmiechnęła sie do niej więc zagadała
-cześć, jestem Lindsey-powiedziała nieśmiało

Svenja

-Svenja-podała dziewczynie ręke-Nowa w mieście???

Lindsey

-no nowa, aż tak się to rzuca w oczy?-spytała lekko się uśmiechając
-przeprowadziłam się tu gdzieś z tydzień temu

Svenja

-no wyglądasz jak turystka ale jednak jestes mieszkanką,na stałe tutaj???

Lindsey

-turystka-uśmiechnęła się i spojrzała na swój aparat, który miała na ramieniu.
-raczej na stałe, a ty długo już tu mieszkasz?

Svenja

-nie,nie tak długo,ale zdązyłam się juz oswoić z tym miejscem.Pasjonujesz się fotografią??-wskazała na aparat

Lindsey

-ja dopiero wszystko poznaje i muszę przyznać, że nawet mi się tu podoba. Może nie od razu pasjonuje, ja to nazywam, lubieniem robienia zdjęć.

Svenja

-publikowałas juz gdzieś swoje prace???

Lindsey

-nie to takie amatorskie fotografie, nie wydaje mi się by gdzieś się nadawały

Svenja

-a co konkretnie fotografujesz??ludzi,zdarzenia,miejsca??

Lindsey

-szczerze to wszystko co napotkam na drodze i mnie zaciekawi, dlatego wszędzie z nim chodzę-wskazała na aparat-a ty masz jakieś hobby?

Svenja

zamyśliła się
-nie robie rózne rzeczy ale nie mam czegoś co robie najchętniej i najcześciej