rynek

Tayler

-naprawde-on był fanem matrixa-a jak Ci wsadzili to tamto cos ,zjadłaś czerwoną tabletke???

flavia

-nie, ale jakąś zieloną brałam. - pocałowała go w policzek. - zmykam, łosiu. do zobaczenia. - i poszła. do baru. ;d

Tayler

-ej hej ale nie wiem jak masz na imie naweta nie wiedział ale zapomniał więc do domu poszedł

apollo!

ogółem to się zgubił. ;c

Ann

smutna chodziłą bo jej chłopak był teraz z inną

Roberto

wbiegł jak szalony

- Ann ! - krzyknoł i podbiegł do niej

- chyba nie jesteś taka zazdrosna ? - spytał bo bał sie ze ją straci. no.

Ann

popatrzyła smutno na chłopaka
-cały dzień byłeś z nią

Roberto

- nie cały nie tylko z z 2 godz. , ale nie bój się , nie masz o co - powiedział i cmoknoł ją w polika

Ann

-mogłes ten czas spędzić ze mną a nie z nia -usiadła gdzies na murku

Roberto

- rozumiem , chcesz to nie będe sie z nikim spotykał tylko z tobą - powiedział i siadł koło niej ze słodkim uśmeicham patrzał na nią

Ann

złapała go za ręke
-naprawde,zrobisz to dla mnie???-popatrzyła mu głeboko w oczy

Roberto

- pewnie, pisz tylko kiedy zechcesz , ja zawsze będę miał dla ciebie czas , będę siedział tylko w domu dla ciebie wszystko - powiedział no i patrzał na nia w jej oczy słodko mm...

miał ochotę coś zagrać na gitarze bo miał ze soba ale musie przypomniało co stało się kilka lat temu wiec zrezygnował

Ann

-obiecujesz???-pocałowała go w policzek??-zagraj mi coś romantycznego Roberto

Roberto

- przyżekam , obiecuję - powiedział i zerknoł kątem oka na gitarę

- nie umiem - postanowił skłamać ale bał sie grać dla niej akurat dla niej. o.
- jak sie naucze to zagram - powiedzał z uśmiechem

Ann

-to po co ci gitara???targasz ją cały dzień i mówisz ze nie umiesz grac???