Plaza Italia

flavia

-chyba na brak zainteresowania. - mrugnęła do niej i napiła się soku.

Svenja

-no tak,mam dzis problemy z kojarzeniem,zakochałam sie czy co.-soku???zamówiła???

flavia

no. bo jak już wysłałam przypomniało mi się, że na kawie są. xddd - zakochałam! ojacie, też bym chciała się zakochać.

Svenja

-nie no przesadziłam znam chłopaka tylko dwa dni więc to na pewno nie zakochanie

flavia

-przesadzasz, czasem po 5 minutach stwierdzamy, że kogoś kochamy. no, wiesz... miłość od pierwszego wejrzenia. może to właśnie jest to.

Svenja

-nienie nie nie to nie mozliwe,jakos nigdy w to nie wierzyłam

flavia

-zawsze musi być ten pierwszy raz. - podpaliła sobie znowu tego papierosa.

Svenja

-e tam miłosc jest przereklamowana

flavia

-nieprawda, każdy chce się zakochać.

Svenja

-sama nie wiem czego chce,a Ty masz juz kogoś na oku??

flavia

-a bo ja wiem. - spojrzała na zegarek. - uu, cholera. idę, buziol. - i poszła. pa.

Svenja

-no lec papa

Dan Humphrey

trafił i czekał na S

Serena

Serena weszła do środka i rozejrzała się w poszukiwaniu Dana.
-Heej-podeszła do niego i cmoknęła go w policzek.

Dan Humphrey

-no nareszczie bo troche się na siedziałem,co jemy???