pod topoląąąą

Jay Most

-nie ważne-powiedział całkiem poważnie.

Alexa

- ojej. to cos starsznego - powiedziala i zażuciła mu ręcę na szyje

Jay Most

-bardzo strasznego. -powiedział i uśmeichnął się- wiesz mam na głowie żone, trójke dzieci i kochanke. -zaczał wyliczać-To aż tak bardzo straszne?-zapytał uśmiechajac sie

Alexa

- CO ! - wkrzasla bo ujeła to że on tak na poważnie i wstala na no ha ha. i gapila się na swoje nowe buty czerwone .

Jay Most

Zaśmiał się-ZAzdrosna?-zapytał-o to chodził-wstał i pocałował ją w czółko.

Alexa

- a ja niby kim. kochanką tylko - spytala bo nie wiedziala czy on zartowalczy jak odsuneła się od niego.

Jay Most

-Kochanie, przecież ja żartowałem-podszedł do niej-Uwielbiam jak jesteś o mnie zazdrosna-uśmiechnął się.

Alexa

- moj ty kocie , nierób tak . nigdy więcej - powiedziala z dala od niego xd

- bo chce żebysbył tylko mój , a nie zabawiał sie z innymi - powiedziala patrząc na niego śłotkośnie.

Jay Most

-I to w tobie kocham-pocałował ją- jesteś cudowna

Alexa

- miał... - gupio sie poczula i potem oddała sie pocałunkowi po czym złapala go za rązkę.

- mój ty cukierku z krmem malinowym - powiediala i oblzała usteczka.

Jay Most

Zaśmiał się
-Tylko nie cukierku

Alexa

- ale jestes jak cukiereczek , raz się spurubowało i chce sie więcej - powiedziala i prztuliła go do siebie o.

Jay Most

-ale nie mów do mnie cukierek-powiedział poważnie.

Alexa

stanela na paluszkach bo wysza chciala byća nie mogła.
- hym... kocie mój - , dobrze nie będę -powiedziała z uśmeichem do niego i rączki na jego tylek dała. Twisted Evil

Jay Most

-ej-powiedział-Ja tylko tak moge-położył swoje rece na jej tyłek.